Tej klasy filmow w latach osiemdziesiatych powstalo nieskonczenie wiele. Pamieta ktos 'Lodowych Piratow', 'Robo jox'. Kurcze to piekne czasy VHS`a gdzie kopie za znośną uznawalo sie gdy ogladajacy rozpoznawal plec glownego bohatera. Pamietam ze ogladalem Czerwonego Skorpiona w takiej kopii iz nie sposob bylo powiedziec czy aktor stoi przodem czy tylem :-D
Wygląda na to że kostiumy i pojazdy projektowała Barbara Śródka-Makówka (ta od strzelającego makaronu w Panu Kleksie)...heh.
OdpowiedzUsuńWygląda jak dzieło Tromy, coś jak Toxic Avenger.
OdpowiedzUsuńPolecam tą recenzję:
OdpowiedzUsuńhttp://spoonyexperiment.com/2011/01/11/the-dungeonmaster/
Spojler - film nie ma praktycznie nic wspólnego z D&D i miał oryginalnie nazywać się RAGEWAR
Ale podoba mi się idea zderzenia czołowego na środku pustyni :)
OdpowiedzUsuńTej klasy filmow w latach osiemdziesiatych powstalo nieskonczenie wiele. Pamieta ktos 'Lodowych Piratow', 'Robo jox'. Kurcze to piekne czasy VHS`a gdzie kopie za znośną uznawalo sie gdy ogladajacy rozpoznawal plec glownego bohatera. Pamietam ze ogladalem Czerwonego Skorpiona w takiej kopii iz nie sposob bylo powiedziec czy aktor stoi przodem czy tylem :-D
OdpowiedzUsuń