poniedziałek, 15 sierpnia 2011

The Phoenix on the Sword

Tak jak zapowiadałem, publicznie się conanizuję. Mam coraz większe obawy, że nowa ekranizacja okaże się jednak niewypałem, ale cóż... Się sprawdzi, się oceni.

Posłuchajmy więc sobie na razie pierwszego opowiadania o Conanie, jakie wyszło spod pióra Howarda - "Feniks na mieczu" - w lengłydżu.








2 komentarze:

  1. Dotarła do mnie pierwsza recenzja, na stopklatce. Podobno film nie jest dobry, a wręcz w jakości "direct-to-DVD". Ze swoją się wstrzymam, byle do czwartku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Daj znać jak najszybciej :)

    A co do powyższej recenzji, to ponoć innej od tego konkretnego recenzenta nikt nie oczekiwał.
    Recenzji pojawiło się natomiast więcej; są i pozytywne, i mieszane. Wszyscy przyznają, że w filmie jest mnóstwo przemocy :)

    OdpowiedzUsuń