czwartek, 14 lipca 2011

John Carter wskakuje na ekrany

Czekałem, czekałem... i się doczekałem. Wreszcie jest. Trailer. Szkoda jedynie, że nie zaprezentowali białych małp. Ciekawość mnie zżera, jak będą wyglądać na ekranie.
Sam trailer nie pokazuje wprawdzie zbyt wiele, ale - po pierwsze - chyba o to chodziło; po drugie zaś - to co widać jest piękne i udowadnia, że film będzie dość wierną adaptacją książki.
E.R. Burroughs rulez :)

A oto rzeczony trailer:


Film wskoczy do kin w marcu przyszłego roku.
BTW, zaraz Conan, później John Carter, następnie Hobbit... Będzie dobrze :D

2 komentarze:

  1. Niestety Cartera już raz zekranizowali. Masakra. Lepiej trzymać się od tego z daleka. Tutaj wydaje się, że film utrzyma zgodność z książką. Oby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprzednią ekranizację (to był chyba film telewizyjny) widziałem; tzn. fragmentami, bo całości nie zdzierżyłem. Faktycznie masakra.

    Natomiast za nową ekranizację jest odpowiedzialny człowiek Pixara; reżyser m.in. "Wall-e" i "Gdzie jest Nemo". Facet jest prawdziwym nerdem "Księżniczki Marsa" i chce zachować maksymalną zgodność z pierwowzorem; o tej ekranizacji marzył podobno od dziecka.

    "John Carter" ma się ponoć opierać na pierwszych trzech tomach cyklu Barsoomiańskiego.

    OdpowiedzUsuń